Notatka w sprawie nałożenia akcyzy na gazy procesowe w hutnictwie żelaza i stali
1. Gazy procesowe powstają jako produkt uboczny w hutnictwie i na ogół nie są przedmiotem obrotu, ale zużywane są na miejscu przez producenta. Ilość gazu procesowego zużywanego w Polsce sięga ponad 15 mld metrów sześciennych, czyli więcej niż zużywa się w Polsce gazu ziemnego (14,6 mld m3), ale wartość opałowa tego gazu jest niższa. Gazy procesowe nie były dotąd obłożone akcyzą.
2. Projekt ustawy o akcyzie na gaz stanowi implementację dyrektywy unijnej, w której dla zużycia gazu procesowego przewiduje się możliwość fakultatywnego zwolnienia. W propozycji rządowej uwzględnia się tę możliwość i nie obciąża gazu procesowego na dzień wejścia ustawy w życie. Wprowadza się natomiast mechanizm – nie stosowany w żadnym innym kraju UE – polegający na tym, iż jeśli notowana na giełdzie cena na gaz ziemny w okresie rocznym od lipca do lipca spadnie o więcej niż dwie wysokości akcyzy, wówczas gazy procesowe zostaną obłożone akcyzą. Według uzasadnienia na spadkach cen gazu skorzysta wówczas i użytkownik gazu, i budżet państwa. Reguła ta potencjalny efekt może dać już w 2016 r., ponieważ ceny giełdowe na gaz ziemny od lipca 2014 do lipca 2015 prawdopodobnie spadną, a sama stawka akcyzy nie jest wysoka.
3. Propozycja zwolnienia z uchylenia akcyzy budzi następujące zastrzeżenia:
3.1. Gazy procesowe powstają w wyniku procesu technologicznego i nie są kupowane przez huty, ale tylko zużywane. Nie figurują jako koszt w bilansie finansowym przedsiębiorstwa. Spadek cen giełdowych na gaz ziemny nie przysporzy więc żadnej korzyści finansowej hutom, jeśli chodzi o zużywane gazy procesowe, a jedynie spowoduje dodatkowe obciążenie akcyzą. Huty dokupują trochę gazu ziemnego, ale są to stosunkowo małe ilości. Np. ArcelorMittal w 2013 r. zakupi jedynie 200 mln m3 gazu ziemnego a zużyje ok. 9,3 mld m3 własnych gazów procesowych (wielkopiecowego, koksowniczego i konwertorowego).
3.2. Przemysł hutniczy – główny producent gazów przemysłowych – pracuje na wysokokonkurencyjnym rynku europejskim, a nawet globalnym. Europejskie hutnictwo traci stopniowo konkurencyjność. W latach 2002-2012 notyfikowano w Komisji Europejskiej aż 34 programy pomocowe w tej branży (huty niemieckie – 8 programów; włoskie – 7; polskie – 4; hiszpańskie – 3; belgijskie, czeskie i brytyjskie – po 2; austriackie, łotewskie, francuskie, holenderskie, fińskie – po 1 programie). Mimo otrzymanej pomocy publicznej zatrudnienie w hutnictwie EU27 spadło w tym czasie z 369 tys. do 291 tys osób, czyli o 21% a produkcja stali o 10%. Według World Steel Association w okresie styczeń- lipiec 2013 produkcja stali na świecie wzrosła o 2 procent w porównaniu z analogicznym okresem 2012, ale w EU spadała dalej, o 5,3 proc, w tym w Polsce aż o 14 proc. Poziom zatrudnienia w polskim hutnictwie spadł ze 145 tys. osób w 1990 r. do 32 tys. w 2006 r., 25,2 tys. w 2010 r. i 24 tys. w 2012 r. Od 2000 do 2011 roku produkcja stali surowej spadła w Polsce o 16,5 proc.
3.3. Zdolności produkcyjne przemysłu hutniczego w Europie są wykorzystane tylko w 60-80%. W związku z trudną sytuacją europejskiej czarnej metalurgii Komisja Europejska powołała High Level Round Table on Steel i zainicjowała program Steel Action Plan.
3.4. Polskie huty już są obłożone akcyzą na energię elektryczną, z której zwolnione są (wg informacji przedstawicieli przemysłu na posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów w dniu 29 sierpnia br.) konkurujące z polskimi huty w innych krajach EU. Sama zapowiedź wysoce prawdopodobnej możliwości nałożenia kolejnej akcyzy – na użytkowany własny gaz procesowy – z miejsca osłabi perspektywy produkcyjne polskich hut. Przedstawiciel koncernu ArcelorMittal (Huta Katowice, Huta Sędzimira, Huta Warszawa, huta Florian i inne) na wspomnianym posiedzeniu Komisji Finansów powiedziała, iż o ryzyku obciążenia produkcji nową akcyzą musi poinformować centralę koncernu. Z uwagi na wiele niewykorzystanych mocy produkcyjnych w swych zakładach można się obawiać, że zarząd koncernu przerzuci część produkcji do hut poza Polską, np. do Ostrawy (100 km od Górnego Śląska). 2012 rok polski ArcelorMittal zakończył stratą ok 500 mln złotych. Przedsiębiorstwo szacuje, iż nowa akcyza zwiększyłaby straty koncernu w Polsce o dalsze 78 mln zł.
3.5. Z polskimi hutami konkurują też inne pobliskie huty o niskich kosztach pracy: na Łotwie (Liepajas Metallurgs), Słowacji (Koszyce), Rumunii, a także na Ukrainie. Przedstawiciel grupy CELSA (Huta Ostrowiec) poinformował, iż koszt pracy w porównaniu z zakładami w Barcelonie jest w Polsce niższy w poszczególnych przedsiębiorstwach o 2,1; 3,1 i 8,8 euro na tonę produkcji, ale koszt energii elektrycznej jest wyższy – odpowiednio – o 9,4; 22,4 i 3,9 euro na tonę (ustnie na posiedzeniu i w materiale rozesłanym członkom podkomisji). Przewagi konkurencyjne polskiego hutnictwa, takie jak niskie koszty pracy, są więc iluzoryczne lub niewspółmiernie niskie w stosunku do obciążeń, jakimi są już wysokie ceny elektryczności. Mimo niewysokiej stawki akcyzy na gazy procesowe skasuje ona minimalne przewagi konkurencyjne, którymi dysponują jeszcze polskie huty, jeśli w ogóle o takich przewagach można mówić.
3.6. W innych krajach UE nie stosuje się mechanizmu cofnięcia zwolnienia, a gazy procesowe zużywane w hutnictwie nie są obciążone akcyzą. Dodatkowym zastrzeżeniem co do zaproponowanego w projekcie ustawy warunku uruchamiającego akcyzę na gazy procesowe jest wysoka fluktuacja cen gazu ziemnego na giełdzie, na której sprzedawane są marginalne ilości o dużej wahliwości cen, gdyż podstawowy wolumen gazu ziemnego sprzedawany jest na podstawie kontraktów długookresowych.
Wniosek
Implementować dyrektywę w zakresie wymaganym przez UE. Nie wprowadzać polskiej innowacji w postaci wycofania zwolnienia z akcyzy gazów procesowych uwarunkowanego spadkiem cen giełdowych na gaz ziemny. Grozi to dobiciem branży, która mimo otrzymanej pomocy, raczej się zwija niż rozwija. W przyszłości, gdyby sytuacja w sektorze się poprawiła, i np. doszło do takich zysków, jakie wykazuje KGHM, można rozważyć dodatkowe obciążenia narodowe dopuszczane przez EU. Tymczasem jednak sytuacja polskiego hutnictwa żelaza i stali jest diametralnie odmienna od sytuacji KGHM czy Orlenu i nie można wobec niego stosować analogicznej polityki.
2 września 2013 r.